- Niestety, pandemia i opóźnienia w dostawach materiałów sprawiły, że pływalni nie uda się otworzyć przed końcem roku. Wydłuży się termin realizacji, ale nieznacznie. Widzimy, że prace z zewnątrz zbliżają się ku końcowi. W środku też trwa praca. Niestety czasem na pewne elementy technologiczne trzeba czekać. Przez długi czas produkcja i import były wstrzymane - mówi Rafał Kukla burmistrz Gorlic.

Dokładna data oddania gorlickiej pływalni po remoncie nie jest jeszcze znana. Koszt inwestycji to ponad 7 milionów złotych.