- Bezpieczeństwo mieszkańców jest dla nas najważniejsze. Na razie się powstrzymujemy przed organizacją tych imprez. Można to nadrobić. Trudno jest zapanować nad grupą ludzi. Nawet przy składaniu życzeń jest ryzyko. Musimy uszanować obostrzenia. Musimy dać dobry przykład, żeby nie tworzyć okoliczności do zakażenia się chorobą - mówi Wacław Ligęza, burmistrz Bobowej.
Z organizacji świątecznych spotkań i kiermaszów nie zrezygnowały między innymi Gorlice, Biecz czy Sękowa. Mają się one odbywać w ścisłym reżimie sanitarnym.