Prokuratura i Centralne Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości, które prowadzą śledztwo w sprawie ataku, wiedzą już kto za nim stoi. Dla dobra śledztwa nie chcą jednak ujawniać szczegółów. Hakerzy nie zażądali dotychczas okupu od MPK, w sprawie nikt jeszcze nie usłyszał zarzutów.
‼️💬Do chwili obecnej nie doszło do ujawnienia w Internecie i dark necie danych pasażerów @MPK_Krakow po ataku hakerskim - informuje @RadioKrakow prokuratura.
— Elżbieta Raczyńska (@_eraczynska) December 18, 2024
Nie oznacza to, że dane nie zostały przejęte. Śledczy kontrolują sieć i sprawdzają czy nie wyciekną w przyszłości.
Cały czas monitorowany jest internet, ale też dark internet, przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości, którzy sprawdzają czy nie pojawiły się tam takie dane. Do teraz nie było żadnych żądań okupów ze strony sprawców
- mówi prokurator Oliwia Bożek-Michalec.
Informacji związanych z atakiem po raz kolejny domagają się od MPK krakowscy radni miejscy. Prezes MPK został poproszony o stawienie się na poniedziałkowe posiedzenie komisji infrastruktury. Nie przyszedł, bo zaproszenie zostało wysłane mailem, a od czasu ataku nadal nie działają skrzynki mailowe MPK, o czym spółka oficjalnie informowała. Radni chcą więc, by prezes MPK pojawił się na trwającej właśnie sesji miasta.
Atak ze wschodu
Do ataku doszło 3 grudnia rano. Wtedy też przestała działać między innymi aplikacja mobilna Krakowskiej Karty Miejskiej. Problemy pasażerów skończyły się kilka dni temu, ale prace w MPK nadal trwają.
Tydzień po ataku przywrócone zostało działanie aplikacji Krakowskiej Karty Miejskiej oraz Karty Krakowskiej. Działa też strona internetowa MPK oraz rozkłady jazdy. Spółka nadal nie jest w stanie potwierdzić, czy doszło do wycieku danych osobowych pasażerów. MPK prosi o zastrzeżenie numeru PESEL osoby, które posiadają swoje konta w systemie.
Wciąż trwa śledztwo policji i Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Pracują również informatycy, którzy stopniowo przywracają wewnętrzne systemy w spółce. Ze względów bezpieczeństwa nie mogły zostać uruchomione skrzynki mailowe. MPK nie jest w stanie kontaktować się z pasażerami tą drogą. Nie wiadomo, jak długo potrwają naprawy i kiedy zostaną usunięte wszystkie skutki ataku.
Atak hakerski na systemy MPK przeprowadziła międzynarodowa grupa przestępcza ze Wschodu. Oprócz tego w nocy z 3 na 4 grudnia doszło także do próby sabotażu infrastruktury energetycznej. MPK nie chce ujawnić szczegółowych informacji ze względu na prowadzone śledztwo.