Druk więc przepadł.

Godzinę trwała przerwa w obradach, podczas której większość rządząca zastanawiała się, co zrobić. Aby powtórzyć głosowanie, potrzebne jest bowiem merytoryczne uzasadnienie — nie do obalenia w sądzie. W efekcie budżetowa część sesji została odroczona do poniedziałku. Do tego czasu radni chcą skonsultować się z Regionalną Izbą Obrachunkową i prawnikami. W tym momencie jednak Kraków pozostaje bez przyjętego budżetu na przyszły rok.

Iwona Chamielec, wiceprzewodnicząca rady miasta z Koalicji Obywatelskiej, która zagłosowała wczoraj błędnie tłumaczy Radiu Kraków:

Cóż ja mogę powiedzieć, to była koszmarna pomyłka. Nie fatalna, tylko koszmarna, bo nikt by nie chciał być teraz na naszym miejscu. Chodziło o najważniejszy dokument, tak naprawdę. Głosowaliśmy ponad 200 poprawek, które były przeciwko i doszło do klasycznej pomyłki, także tutaj nie ma absolutnie mowy o jakimś rozłamie w radzie miasta.

Według nieoficjalnych informacji, popołudniu miejscy radni mają otrzymać odpowiedź z Regionalnej Izby Obrachunkowej, czy budżet i WPF będą mogły być ostatecznie przyjęte w poniedziałek na nadzwyczajnej sesji, czy też RIO ma zastrzeżenia. Czas na uchwalenie budżetu samorządy mają do końca stycznia.

Kraków ma budżet na 2025 rok. Mało inwestycji, spory deficyt Kraków ma budżet na 2025 rok. Mało inwestycji, spory deficyt