- Ponieważ jest to komisariat, który znajduje się na terenie Krakowa, żeby uniknąć wszelkich zarzutów o bezstronność działania prokuratury, jest taka procedura, że przekazuje się takie sprawy poza okręg - tłumaczy rzeczniczka Prokuratury Okręgowej, Oliwia Bożek-Michalec.
Śledczy nadal nie mogą przesłuchać policjanta i policjantki, którzy prowadzili czynności z 23-letnim Kanadyjczykiem.
- Nie byli przesłuchani funkcjonariusze policji, którzy uczestniczyli w tym zdarzeniu. Przebywają ni na zwolnieniu lekarskim. Do tej pory nie było możliwe ich przesłuchanie - dodaje Bożek-Michalec.
Dwa tygodnie temu policjanci zostali wezwani do awantury w jednej z kamienic przy ulicy św. Wawrzyńca na krakowskim Kazimierzu. Mundurowi musieli wejść do mieszkania siłą. Na miejscu zastali 24-latkę i jej 23-letniego partnera po próbie samobójczej. Mężczyzna zaatakował swoją dziewczynę. Kobieta trafiła do szpitala, gdzie zmarła na skutek zadanych jej ran.
Policjanci następnego dnia rano chcieli przesłuchać podejrzanego, ten jednak wyrwał policjantowi broń i popełnił samobójstwo.
Prokuratura Okręgowa w Krakowie prowadzi dwa śledztwa. Pierwsze dotyczy śmierci 24-letniej kobiety. Drugie śmierci mężczyzny i postępowania policji. Postępowanie prowadzi też Wydział Kontroli Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.
Były policjant o wydarzeniach w komisariacie na ul. Szerokiej: „Ktoś na pewno popełnił tu błąd”
W audycji Co Niesie Dzień o dramatycznych zdarzeniach, do których doszło na posterunku policji przy ulicy Szerokiej. Mężczyzna, podczas oględzin na komisariacie, wyrwał policjantom broń, zabarykadował się w jednym z pomieszczeń i popełnił samobójstwo. „Nie chcę wyrokować. Czynności prowadzone przez prokuraturę i wewnętrzną policję będą pewnie trwały parę tygodni. Widzimy wszyscy jednak, że ktoś popełnił tu błąd” – komentuje Dariusz Nowak, były policjant.