W czwartek wieczorem na ulicy Dietla padły strzały.  Policjanci interweniowali w sprawie podejrzanych osób siedzących w samochodzie.  Jeden z mężczyzn skierował w ich stronę broń, co zmusiło policjantów do otwarcia ognia.

Samochód, którym poruszali się podejrzani, gwałtownie ruszył, taranując inne pojazdy. Policjanci podjęli pościg. Kilka ulic dalej odnaleziono porzucony samochód, jednak podejrzani zdążyli uciec.

Policja znalazła w samochodzie ślady krwi. Krew może należeć do jednego z podejrzanych, który mógł zostać postrzelony przez policjantów podczas wymiany ognia.