Prowadzimy prace, których celem jest zwiększenie odporności na wystąpienie zapadliska czyli wypełniamy pustki. Stosujemy innowacyjną metodę starając się uformować kolumny, które podtrzymują pustkę.Teren jest stabilny, nasze służby obserwują potencjalne osiadanie. Przy okazji Państwowy Instytut Geologiczny też prowadzi swój monitoring. Nie mamy informacji, żeby coś niepokojącego się działo

- zapewnia Tomasz Wójcik, rzecznik prasowy ZGH "Bolesław".

W połowie przyszłego tygodnia zostanie wykonany szósty, 30-metrowy, odwiert kontrolny, żeby sprawdzić efekty już wykonanej pracy. Ten otwór również będzie wypełniony mieszanką. Na części cmentarza w Bolesławiu, gdzie trwają prace, decyzją proboszcza tutejszej parafii, do końca lutego obowiązuje zakaz wstępu.

Mieszkańcy Bolesławia: Mieszkańcy Bolesławia: "Boimy się o swoje życie". Prezes: "Wezmę odpowiedzialność za nasze zapadliska"

Gdzie jeszcze zapadnie się ziemia?

W Bolesławiu rozpoczynają się też badania terenowe, które mają wskazać miejsca zagrożone zapadliskami. W pierwszym etapie będą prowadzone w miejscach położonych najbliżej zabudowań oraz w ciągach komunikacyjnych. Konkretne lokalizacje odwiertów wskażą pracownicy Centrum Geozagrożeń Państwowego Instytutu Geologicznego. Chodzi o to, żeby na podstawie historycznych map przewidzieć, gdzie jeszcze może zapaść się ziemia.

Ekspert: W rejonie Bolesławia jest prawie 700 zapadlisk. Zbliżają się do zabudowań Ekspert: W rejonie Bolesławia jest prawie 700 zapadlisk. Zbliżają się do zabudowań

Naukowcy stworzyli mapę, na którą oprócz potencjalnych historycznych szybów i szybików, naniesiono także zapadliska, jakie dotychczas powstały na terenie gminy. Przedstawiciele Centrum Geozagrożeń Państwowego Instytutu Geologicznego zaznaczają, że dostępne mapy historyczne zostały wykonane według metod pomiarowych wykorzystywanych na początku XIX wieku, więc nie zawsze odzwierciedlają stan rzeczywisty - historyczne szybiki mogą być przesunięte o około 15 metrów. Mimo to, stare historyczne mapy zawężają obszar, który trzeba dokładnie zbadać przy użyciu najnowszych dostępnych metod. Gmina zaznacza, że część prac będzie prowadzona na działkach prywatnych, dlatego prosi mieszkańców o ich udostępnienie.

Przygotowywane przez Państwowy Instytut Geologiczny dokumenty mają trafić do Zakładów Górniczo-Hutniczych Bolesław w lutym. Po tym nastąpi ewentualne oznakowanie miejsc niebezpiecznych.

Jak znika Trzebinia. Reportaż z miejsca, które się zapada Jak znika Trzebinia. Reportaż z miejsca, które się zapada