W tym czasie udało się nie tylko zabezpieczyć i odrestaurować cześć murów, ale także archeolodzy odkopali wiele cennych zabytków m.in. elementy zbroi, groty i sztylety. Władze gminy planują zaprezentować znaleziska na zamku.
- Może to jednak nastąpić, dopiero po częściowej odbudowie – zaznaczył wójt Rytra, Władysław Wnętrzak.

- Musimy się też liczyć z kosztami. Trzeba pamiętać o tym, że poważne przedsięwzięcia związane z możliwością wyeksponowania wykopalisk i zatrudnienia jakiegoś opiekuna wiążą się z wydatkami nawet powyżej miliona złotych. Dlatego będziemy szukać źródeł finansowania tego pomysłu być może z Funduszu Norweskiego czy z nowego rozdania środków unijnych , po to, żeby ten zabytek w sposób cywilizowany obsługiwał gości i turystów- dodaje Władysław Wnętrzak.

Zamek w Rytrze jest jednym najczęściej odwiedzanych miejsc na Sądecczyźnie przez turystów. W czasie wakacji ruiny zwiedza ponad 250 osób dziennie, wynika z danych Popradzkiego Parku Krajobrazowego. Na tegoroczne prace archeologiczne gmina wyda 50 tysięcy złotych.

Ruiny zamku datowane są na XII wiek. Z warownią związana jest legenda o skarbie pozostawionym w podziemiach, który wciąż czeka na szczęśliwego znalazcę.

Bartosz Niemiec/aw