20-letnia mieszkanka powiatu limanowskiego nie tylko miała pomysł, gdzie ukryć skradzione pieniądze, ale także jak je zdobyć. Zapukała do jednego z domów w Siekierczynie prosząc o wsparcie w trudnej sytuacji życiowej. Kobieta poprosiła o jedzenie. Podczas gdy gospodyni przygotowywała dla niej poczęstunek, 20-latka skradła z portfela kilkaset złotych.
Właścicielka domu bardzo szybko zorientowała się, że zginęły jej pieniądze i zawiadomiła policję. Funkcjonariusze zatrzymali złodziejkę. Podczas przeszukania okazało się, że pieniądze kobieta ukryła w swoich warkoczach. Zatrzymana przyznała się do kradzieży i poddała dobrowolnie karze.
(Marta Jodłowska/ew)