Sądecka policja zatrzymała już sprawcę fałszywego alarmu bombowego. Powiadomił on funkcjonariuszy o tym, że w jednym z sądeckich klubów nocnych podłożony jest ładunek wybuchowy, który ma zostać zdetonowany. Z lokalu ewakuowano około 300 osób. Policjanci z grupy rozpoznania minersko-pirotechnicznego, którzy przyjechali na miejsce sprawdzili budynek. Materiałów wybuchowych nie znaleziono.
32-latkowi za zawiadomienie organów ścigania o zagrożeniu, którego nie było, grozi 8 lat więzienia.
(Marta Jodłowska/ko)