W pierwszej jednak kolejności będzie trzeba dostosować linię do potrzeb szynobusu. "To zadanie oszacowaliśmy w granicach 1 mln 200 tysięcy złotych" – tłumaczył na ostatnim spotkaniu samorządowców Włodzimierz Zembol, dyrektor Zakładu Linii Kolejowych w Nowym Sączu.
Władze Nowego Sącza i pozostałych gmin jeszcze w tym miesiącu mają zdecydować, czy będą partycypować w kosztach remontu linii. Jeśli odpowiedzą pozytywnie, następnym krokiem będę już konkretne rozmowy z przyszłym operatorem połączeń - Kolejami Małopolskimi, czyli spółką województwa małopolskiego. Starosta Jan Golonka wierzy, że oferta ponad 20 połączeń dziennie między Piwniczną, a Marcinkowicami zachęci mieszkańców doliny Popradu do zostawiania swoich samochodów w garażach.
Posłuchaj starosty Jana Golonki
Starosta ma nadzieję, że jeszcze przed wakacjami uda się ustalić wszystkie szczegóły z władzami województwa małopolskiego. Uruchomienie linii planowane jest na przełomie września i października.
(Bartosz Niemiec/ko)