"W sumie nawieziono 30 tysięcy ton ziemi i podobną ilość kamienia" - mówi Wiesław Przyborowski, kierownik inspektoratu Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Nowym Sączu. "To oznacza bezpieczeństwo przeciwpowodziowe. Teraz nic się nie wydarzy. Nic nie jest na wieki, ale w tym miejscu nic nie powinno się już zdarzyć" - dodaje Przyborowski.
Odbudowa wału trwała pół roku, kosztowała w sumie blisko 7 mln złotych.
Przypominamy: Wał na Dunajcu ochronił miasto. Teraz wymaga naprawy
(Marta Jodłowska/ko)