Cała piątka została zatrzymana wczoraj wieczorem w miejscowości Poręba Wielka w gminie Mszana Dolna. Mężczyźni prawdopodobnie na Węgrzech ukryli się w naczepie polskiej ciężarówki, która z Grecji wiozła środki chemiczne. O całej sprawie policję powiadomił kierowca tira, który znalazł cudzoziemców przy rozładunku towaru.

- Kierowca tira zeznał, że nie ma nic wspólnego z udzielaniem pomocy migrantom w nielegalnym przekroczeniu granicy. Nie wie też, kiedy cudzoziemcy weszli do naczepy prowadzonego przez niego pojazdu- mówi Barbara Zaremba, rzecznik Karpackiego Oddziału Straży Granicznej.

-Prawdopodobnie stało się to, kiedy na terenie Węgier miał 9-cio godzinną przerwę w pracy, w trakcie której nie był cały czas przy pojeździe. Wcześniej tir został rozplombowany na terenie Węgier przez tamtejszych celników i niezaplombowany ponownie, ponieważ dalszy transport odbywał się w obrębie Unii Europejskie- dodaje Barbara Zaremba.

Nielegalni migranci oświadczyli, że chcieli udać się do Niemiec. Prawdopodobnie ich przerzut przez granicę został zorganizowany przez osoby trzecie.

Dziś cudzoziemncy są przesłuchiwani.

Bartosz Niemiec/Agata Wolak