W tym sezonie obok gości z Afryki i Azji dominowali Niemcy. Turyści podczas dwu i pół godzinnego spływu mogą liczyć na barwne opowieści flisaków. "Mogą także podziwiać szczyty Pienin" - mówi Jan Sienkiewicz, prezes Polskiego Stowarzyszenia Flisaków Pienińskich. "Trzy Korony to najładniejsze szczyty. Jest jednak takze Sokolica i inne. Na tej łodzi trzeba być. To najpiękniej wygląda jesienią. Widać całą gamę kolorów na tle wapiennych skał. To robi wielki wrażenie" - dodaje Sienkiewicz.

Spływ rozpoczyna się w Sromowcach Wyżnych. Tratwy pływają do Szczawnicy lub Krościenka. Ze spływu można jeszcze korzystać do piątku. Później atrakcja będzie nieczynna do 1 kwietnia.

 

 

(Marta Jodłowska/ko)