Starania o budowę sygnalizacji w tym miejscu rozpoczęły się po tragicznym wypadku z 2003 r. Jeden z uczniów został potrącony na pasach i po kilku tygodniach w śpiączce zmarł. "Trzy lata później doszło do kolejnego potrącenia" – mówi dyrektor zespołu szkół w Biczycach Dolnych, Rafał Majewski.

Po tych zdarzeniach rodzice i dyrekcja szkoły pukali do każdych drzwi. Choć ich starania poparły władze gminy, policja a nawet sądeccy parlamentarzyści, wniosek przez lata nie zyskał przychylności Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Kiedy w tym roku rozpoczął się remont skrzyżowania przy szkole, pojawiła się nadzieja, że przy okazji powstaną także światła. Niestety remont się zakończył, ale instalacji pod światła nie przygotowano. Po kilkunastu tygodniach mieszkańcy Biczyc ze zdziwieniem, ale i z radością przyjęli wieść, że nowe skrzyżowanie zostanie ponownie rozkopane i sygnalizacja pojawi się w tym miejscu.

Sygnalizacja ma być gotowa do połowy grudnia. Jak informuje krakowski oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, w Biczycach zamontowana zostanie sygnalizacja akomodacyjna, która ma zapewnić bezpieczeństwo pieszym bez niepotrzebnego blokowania ruchu. Zielone światło na przejściu uruchomić będzie można specjalnym przyciskiem. Jeśli nikt nie będzie czekał na przejście ani na wjazd z ulic podporządkowanych, jadący w kierunku Limanowej będą mieli cały czas zielone światło.

 

 

 

(Sławomir Wrona/ko)