"Bardzo dobre ferie, biorąc pod uwagę, że zimy prawie nie było. Turyści dopisali, stoki były przyrychtowane. Jak popada śniegiem w marcu i kwietniu, to i skiturowcy jeszcze będą mogli góry pozwiedzać" - mówi Radiu Kraków góral Dariusz Galica.

W tym roku ruch turystyczny podczas ferii zimowych pod Tatrami był też wyjątkowo równo rozłożony - dodaje Dariusz Galica. Tyle samo gości przyjechało z tzw. turnusu warszawskiego i śląskiego. Każdego dnia na Podhalu przebywało około 80-100 tysięcy osób.

 

 

(Przemysław Bolechowski/ew)

Obserwuj autora na Twitterze: