Prokurator po analizie zażaleń, które wpływały od organizacji zajmujących się ochroną zwierząt uznał, że postępowanie zostanie wszczęte na nowo. Stwierdził, że decyzja o umorzeniu pierwszego śledztwa była przedwczesna i nie zebrano jeszcze wystarczającego materiału dowodowego.

Pierwsze dochodzenie w sprawie wypadku zostało umorzone w sierpniu. Jak informowała Radio Kraków prokuratura, materiał dowodowy nie dał podstaw do stwierdzenia, że doszło do przestępstwa określonego w ustawie o ochronie zwierząt. Działania policji miały wtedy wykazać, że nie było to umyślne wyrządzenie krzywdy zwierzęciu. Natomiast właściciel miał wyrazić ubolewanie po stracie psa.

Decyzja prokuratury nie spodobała się Krakowskiemu Stowarzyszeniu Obrony Zwierząt, które czyn właściciela i obsługi kolejki uznało za skandaliczne. Stowarzyszenie złożyło więc zażalenie do prokuratury na umorzenie śledztwa.

Sprawa otrzymała sygnaturę, czyli będzie prowadzone dochodzenie. Mamy wielką nadzieję, że osoba odpowiedzialna za niewyobrażalne cierpienie psa, za jego śmierć poniesie odpowiednią karę zgodnie z przepisami ustawy o ochronie zwierząt

- mówi Agnieszka Wypych prezes Stowarzyszenia.

Teraz dochodzenie będzie prowadzone na nowo. Przesłuchani zostaną świadkowie, będzie zabezpieczona także dokumentacja weterynaryjna zwierzęcia.

https://www.radiokrakow.pl/aktualnosci/nowy-sacz/podhale/pies-bez-zadnej-opieki-jedzie-kolejka-na-szymoszkowa-i-skacze-wstrzasajace-wideo/