Dr Jacek Imioło wicedyrektor nowotarskiego szpitala żartuje, że jest trochę prawdy w tym, że są to też pacjenci specyficzni:
Wczasowiczów z mazowieckiego jest dużo, stąd również dużo urazów, a jako pacjenci są bardzo roszczeniowi, ale jakoś sobie z tym radzimy. Staramy się wszystkim pomóc. Wielu narciarzy wprost ze stoków trafia na salę operacyjną.
Taka ilość pacjentów - mimo wysiłków lekarzy - czasem powoduje, że na pomoc medyczną trzeba trochę poczekać. Szczególnie, że przyjmowane są w pierwszej kolejności te osoby, które mają najpoważniejsze obrażenia.
Ten weekend to półmetek warszawskiego turnusu feryjnego. Ale oczywiście pod Tatrami jest również sporo gości z innych województw dolnośląskiego czy zachodniopomorskiego. Szacuje się że obecnie na całym Podhalu jest około 100 tysięcy osób.
Tymczasem ratownicy TOPR ostrzegają - na turystycznych szlakach warunki są bardzo trudne. Zagrożenie lawinowe spore - po ostatnich opadach znów obowiązuje "dwójka". Szlaki w wielu miejscach są zalodzone i bardzo śliskie i o wypadek nietrudno - szczególnie w strefie wysokogórskiej.
Andrzej Marasek ratownik TOPR ostrzega, że osoby początkujące powinny wybrać spacery w dolinach, albo spędzić czas na nartach.
Narciarze mogą korzystać z trasy i kolei krzesełkowej w kotle Gąsienicowym w rejonie Kasprowego Wierchu. Niestety wciąż jest za mało śniegu aby można było korzystać z drugiej trasy w kotle Goryczkowym i nartostrady do Kuźnic. Tutaj wciąż potrzebne są dodatkowe spore opady śniegu, których jednak synoptycy na razie nie zapowiadają.
Przemek Bolechowski/bp