Edward Lichota, zastępca naczelnika TOPR, apeluje do turystów, aby odczekać kilka dni. Wtedy zapowiadana jest poprawa pogody. "Sypie śnieg, ale jego jest mało. Nie ma miejsc, żeby były odłożone depozyty śnieżne. Zobaczymy, ile tego śniegu nasypie. To może utrudnić wędrowanie. Śnieg jest mokry i warunki nie są sprzyjające do wędrowania" - podkreśla Lichota.
W Tatrach obowiązuje pierwszy, niski stopień zagrożenia lawinowego. Jak jednak ostrzega TOPR, miejscami zagrożenie może być wyższe, szczególnie w żlebach, gdzie wiatr utworzył zaspy śnieżne. Wtorkowy poranek jest też dość mroźny, na Kasprowym Wierchu termometry pokazywały aż minus 10 stopni. Nieco cieplej jest w Morskim Oku, tutaj termometry pokazują siedem kresek poniżej zera.
(Przemysław Bolechowski/ko)