Taka statystyka może cieszyć biorąc pod uwagę że tegoroczną Wielkanoc pod Tatrami spędzało kilkadziesiąt tysięcy gości. Na szlakach turystycznych w wielu rejonach był spory ruch szczególnie że niedziela i poniedziałek były ciepłe i słoneczne. Tomasz Wojciechowski ratownik TOPR podkreśla że w wyższych partiach gór warunki są wciąż zimowe.
"Wysoko w górach panuje zima, śniego są zmienne, w zależności od tego czy zalegają w cieniu, czy są wystawione na działanie promieni słonecznych. Niezbędne są raki, czekan, sonda, łopata i umiejętność posłużenia się tym sprzętem" - mówi Tomasz Wojciechowski ratownik TOPR.
W Tatrach mimo końca marca nadal też obowiązuje drugi umiarkowany stopień zagrożenia lawinowego. Spora pokrywa śnieżna w górach powoduje też że warunki narciarskie w rejonie Kasprowego Wierchu są dość dobre. Świąteczni goście mogli korzystać z tras narciarskich jak i kolei krzesełkowych właśnie w tej części Tatr w kotłach Gąsienicowym i Goryczkowym.
Przemek Bolechowski/ar