"Można przypuszczać, że kierowca uciekł, aczkolwiek on sam tlumaczy, że był w szoku powypadkowym. Natomiast uciekł również dlatego, że namawiał go współpasażer" - tłumaczy Radiu Kraków prokurator rejonowy w Nowym Targu Józef Palenik.
Prokurator dodaje, że mężczyźnie grozi do 12 lat więzienia. Zarzuty usłyszał również pasażer. On będzie odpowiadał za nieudzielenie pomocy i tzw. poplecznictwo, czyli namawianie do ucieczki z miejsca wypadku.
Zobacz: Nowotarska policja na tropie sprawcy śmiertelnego wypadku na zakopiance
(Przemysław Bolechowski/ew)