Po południu w strefie wysokogórskiej padał śnieg. To nie zwiastuje jeszcze zimy, ale oznacza że w górach nadeszło gwałtowne załamanie pogody.
Jeszcze do niedawna prognozy zapowiadające śnieg w Tatrach przyjmowane były z niedowierzaniem. Ale w niedzielę po południu prószyło w rejonie Giewontu. Przed nami chłodna, a miejscami nawet mroźna noc - temperatura w wielu miejscach spadnie poniżej zera.
Są spore szanse, że w poniedziałek rano panorama Tatr będzie biała. Prognozy pogody zapowiadają poprawę aury dopiero za kilka dni.
Przemek Bolechowski/bp