Ratownikom bardzo często trudno jest dostać się do wzywających pomocy w górach, ponieważ nie zawsze podają oni dokładną swoją lokalizację. " Tymczasem podczas akcji poszukiwawczej każda minuta jest na wagę złota" - mówi Michał Słaboń, naczelnik krynickiej grupy GOPR.

Teraz gdy turysta się zgubi, a będzie posiadał w swoim telefonie specjalną aplikację, goprowcy otrzymają dokładną jego lokalizację . "Będzie to możliwe dzięki sygnałowi GPS, który wskaże współrzędne na mapie" – tłumaczy Słaboń.

W lipcu system został dokładnie przetestowany przez ratowników, a wkrótce rozpocznie się instalacja specjalnego oprogramowania komputerowego we wszystkich placówkach GOPR w Beskidzie Sądeckim. Aplikacja będzie do ściągnięcia ze strony krynickiej grupy Górskiego ochotniczego pogotowia ratunkowego.



(Bartosz Niemiec/ko)