Klientom rozdawane są specjalne karty rabatowe. "Można je dostać w sklepach i punktach handlowych, które mają w witrynie specjalne logo starego miasta" - mówi przedsiębiorca Wincenty Żygadło. "Poziom zniżek w każdym z puktów jest indywidualny. U mnie to 15-20%. - dodaje Żygadło.
Klienci dostają też specjalne talony. Te z kolei uprawniają do wypicia darmowej kawy w wybranych kawiarniach. Do akcji przystąpiło już kilkudziesięciu przedsiębiorców. Wszystko po to, by ożywić centrum miasta i przyciągnąć na starówkę zarówno sądeczan jak i turystów.
Sami mieszkańcy Nowego Sącza z sentymentem wspominają dawną ulicę Jagiellońską. Ich zdaniem przed laty miejsce to żyło i było chętnie odwiedzane. Dziś działają tu głównie banki i punkty sieci telefonów komórkowych. Wiele lokali świeci natomiast pustkami. "Ja tu mieszkam, ale tu są tylko banki i ciucholandy. Jagiellońska była pełna ekskluzywnych sklepów a teraz jest dużo pustych pomieszczeń" - mówią okoliczni mieszkańcy.
Przedsiębiorcy robią co mogą, by zmienić sytuację. Wydłużają czas sprzedaży, organizują promocje na wybrane towary, rozdają klientom owoce, a teraz także specjalne karty rabatowe. W najbliższym czasie przedsiębiorcy planują również założyć stowarzyszenie. Będzie ono partnerem do rozmów chociażby z władzami miasta.
(Sławomir Wrona/ko)