- Świadczenie wzrośnie od 1 maja z 820 do 1000 złotych miesięcznie. Podwyżka zostanie wprowadzona automatycznie – tłumaczy Stanisław Baczyński, z sądeckiego MOPS. - Dla tych rodziców jest to przede wszystkim rekompensata rezygnacji z pracy i poświęcenia się opiece nad dziećmi.
Informacje o automatycznej podwyżce ucieszyły rodziców, ponieważ mają dosyć składania setek dokumentów i wniosków o świadczenie . Nie ukrywają jednak swojego żalu, że świadczenie wzrośnie tylko nieznacznie. Pani Justyna, matka trzyletniego Piotrusia, który cierpi na porażenie mózgowe, z jednej strony cieszy się z dodatkowych pieniędzy wie jednak, że to na niewiele starczy.
- Miesięcznie wydajemy na pewno 200 złotych na same leki - mówi matka Piotrusia - Potrzeby są ogromne.
Posłuchaj:
]Dlatego rodzice dzieci niepełnosprawnych czekają na spełnienie wszystkich obietnic premiera Donalda Tuska , który zapewnił, że świadczenia osiągną pułap płacy minimalnej, czyli 1300 złotych najpóźniej w 2016 roku. Liczą również, że rząd uzna opiekę nad dzieckiem niepełnosprawnym za zawód, tak by w przyszłości mogli liczyć na państwowe emerytury.
– Obietnic było wiele, być może teraz politycy dotrzymają słowa - mówi pan Sławomir, tata niepełnosprawnej Wiktorii. - Zobaczymy, co będzie za pół roku czy za rok. W przypadku osób, które zajmują się codziennie dziećmi niepełnopsrawnymi, ta podwyżka to po prostu kropla w morzu.
[Posłuchaj
Przypomnijmy, że podwyżkę świadczenia pielęgnacyjnego wywalczyła na początku kwietnia grupa rodziców, która przez dwa tygodnie okupowała Sejm.
Bartosz Niemiec/ew