W ten sposób ma się poprawić dostępność do funkcjonariuszy, szczególnie dla osób starszych, którym ciężko dojechać z północnych rejonów miasta do komendy przy ulicy Grottgera. "Policjanci w nowym komisariacie będą się zajmować wykrywaniem sprawców drobnej przestępczości" - mówi Marek Rudnik, komendant policji w Nowym Sączu.
Niewiadomo jeszcze ile dokładnie będzie kosztowało przystosowanie koszarowca do potrzeb policjantów. Władze Nowego Sącza zadeklarowały jednak swoją pomoc. - W budżecie miasta zabezpieczyliśmy na ten cel 270 tysięcy złotych – mówi Jerzy Gwiżdż, zastępca prezydenta Nowego Sącza.
Posłuchaj Jerzego Gwiżdża
Komendant policji w Nowym Sączu chce też utworzyć drugi komisariat, który funkcjonowałby w siedzibie komendy przy ul. Grottgera. Pracujący tam funkcjonariusze zajmą się sprawami z południowych dzielnic miasta. Nadzór nad pracami tych jednostek, jak i pozostałych komisariatów działających na Sądecczyźnie, sprawowałoby kierownictwo komendy. Pracujący w niej funkcjonariusze, podobnie jak teraz zajmować się będą prowadzeniem postępowań o największym ciężarze gatunkowym.
(Bartosz Niemiec/ko)