Radio Kraków
  • A
  • A
  • A

Sądeczanka Justyna Kiełcz radzi, jak podróżować autostopem

  • Nowy Sącz
  • date_range Poniedziałek, 2014.08.04 14:22 ( Edytowany Poniedziałek, 2021.05.31 09:09 )
Na pewno są odważni, ale też otwarci i żądni poznawania świata. Tak po krótce można by scharakteryzować autostopowiczów, którzy uaktywniają się zazwyczaj w wakacje.

Fot. Justyna Kiełcz

Posłuchaj rozmowy Joanny Porębskiej z Justyną Kiełcz
Zwiedziła autostopem 10 krajów

Wielką miłośniczką podróżowania stopem jest sądeczanka Justyna Kiełcz, która zwiedziła w ten sposób już około 10 krajów. - Dotarłam do miejsc, których na pewno nie udałoby mi się zobaczyć bez życzliwości kierowców - mówi podróżniczka.


Rozmowa Joanny Porębskiej z Justyną Kiełcz

Jakby pani miała opisać autostopowiczów, to jakie cechy by tutaj dominowały? Wiadomo przecież, że nie każdy decyduje się na taką formę podróży.

Myślę, że autostopowicze są różni, ale to, co powinno i na pewno ich cechuje, to odwaga, spontaniczność, otwartość, gdyż na każdym kroku poznajemy nowych ludzi i pogoda ducha. Myślę też, że taką cechą, która charakteryzuje autostopowiczów, jest zamiłowanie do specyficznego rodzaju podróży, czyli jedziemy i widzimy świetne miejsce, rozkładamy namiot, możemy się zatrzymać, poznać mnóstwo nowych ludzi, trafić w takie miejsca, do których byśmy nie trafili, podróżując samochodem czy śpiąc tylko w hotelach. Autostop nie jest dla każdego, ale jest cała masa ludzi w Polsce, która podróżuje autostopem i sprawdza się w tym świetnie, jest zadowolona i ma świetne wspomnienia z podróży.

Rzeczywiście tak dużo jest autostopowiczów, bo ja odnoszę wrażenie, że coraz mniej widuję ich przy drogach.

Dlatego, że po Polsce dużo nie jeżdżą, wyjeżdżają za granicę, ale jest bardzo dużo autostopowiczów. Jest mnóstwo stron dla autostopowiczów, są fora, profile na Facebooku.

Jak to bywa z kierowcami? Niektórzy pewnie chętnie się zatrzymują ale inni odwracają od razu głowę.

Dokładnie tak. Czasami stoi się 10 sekund, czasami stoi się 4 godziny ale cóż, to jest samochód kierowcy i to on decyduje, czy chce kogoś zabrać czy nie. Taka jest specyfika autostopu, raz stoimy, raz jedziemy od razu. Jednak jak ktoś się zatrzyma, to są to bardzo mili kierowcy, często np. nadrabiali dla nas kilometrów, żeby gdzieś nas zawieść, jak nie było jakiegoś zjazdu czy dojazd był ciężki.
Podróżuję w taki sposób, że mam pieniądze na wszystko tzn. na pewno musi być lokalny alkohol i jedzenie bo jak podróżuje po danym kraju, to chce spróbować tych rzeczy.

Co by pani poradziła tym, którzy nie zaczęli jeszcze podróżować autostopem a chcieliby tylko trochę się boją?

Jeśli tylko ktoś czuje, że podróże to jest to i że może stać 4 godziny, czasami tylko chwilę, że może spać w namiocie i chce poznawać mnóstwo nowych ludzi, to jest cała masa stron internetowych począwszy od tego jak spakować plecak. Przede wszystkim nie bierzmy bardzo dużo rzeczy do plecaka, bo kiedy jest bardzo ciężki to nie są zbyt miłe wakacje, gdyż cały czas musimy go nosić. Kolejna rzecz to zaplanowanie podróży, tego gdzie chcemy jechać. Nie musi to być bardzo dokładny plan. Czytamy o danym kraju, mieście. Następnie szukamy sobie kompana, myślę, że na początek ktoś znajomy to jest dobry wybór. Potem pakujemy plecak i stajemy na drodze. Pamiętamy, żeby stanąć w takim miejscu, gdzie kierowca może się zatrzymać, czyli jest jakaś zatoczka, przystanek autobusowy.
Wyślij opinię na temat artykułu

Komentarze (0)

Brak komentarzy

Dodaj komentarz

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię