Impreza ma pokazać, że mimo swoich ograniczeń, niepełnosprawni są wśród nas - pracują, tworzą i chcą żyć normalnie, a ich największym marzeniem jest brak dyskryminacji. "Oni nie potrzebują tolerancji, lecz właśnie akceptacji" - mówi Anna Szczepanik-Dziadowicz ze Środowiskowego Domu Samopomocy w Nowym Sączu.

Najlepszym sposobom na poznanie siebie nawzajem jest wspólne spędzanie wolnego czasu i dlatego trzy festiwalowe dni pełne będą atrakcji. W poniedziałek w sądeckim skansenie zaplanowano warsztaty rękodzielnicze i występy zespołów folklorystycznych. "Głównym wydarzeniem będzie natomiast koncert zespołu Turnioki" – mówi Leszek Langer, pełnomocnik prezydenta Nowego Sącza do spraw osób niepełnosprawnych.

We wtorek niepełnosprawni wybiorą się na wycieczkę do Starego Sącza. Tam uczestnicy festiwalu przebrani w historyczne stroje przejdą w barwnym korowodzie. W środę odbędą się natomiast zawody sportowe w Miasteczku Rowerowym w Nowym Sączu. "Przygotowaliśmy dla najmłodszych mnóstwo konkurencji, wyścigi rowerowe, wyścigi w workach, czy zawody w boccię" – dodaje Leszek Langer.

W festiwalu weźmie udział ponad pół tysiąca niepełnosprawnych z Nowego Sącza, Tarnowa, Krakowa, a także słowackiego Bardejowa.




(Bartosz Niemiec/ko)