Organizacje turystyczne szacują, że krynickie hotele i pensjonaty są obłożone w ponad 80 procentach. Podobnie, jak w przypadku Podhala, to głównie turyści z Warszawy.
- To najlepszy klient dla nas, dla polskich gór. Z Warszawy przyjeżdżają do nas całe rodziny. Oni robią rezerwacje z dużym wyprzedzeniem. W zasadzie nie ma odmów - mówi Daniel Lisak z Krynickiej Organizacji Turystycznej.
Na dużych, krynickich stokach narciarze powiedzieli reporterowi Radia Kraków, że da się zjeżdżać mimo braku zimy.
- Można jechać bez problemu. Śnieg jest ok. Jest jednak ciepło. Warunki są bardzo dobre, stok jest wyratrakowany, oświetlony. Jest idealnie - dodali.
Nie byłoby to możliwe bez zaawansowanego systemu armatek śnieżnych.
Według synoptyków najbliższe noce w Krynicy–Zdroju mają być na minusie. Mogą pojawić się również przelotne opady śniegu.