20-latek wypoczywał nad zalewem w towarzystwie siostry i koleżanki. Kiedy cała trójka tuż po południu weszła do wody, chłopak zanurkował, ale już się nie wynurzył. Ratownicy WOPR-u od razu zaczęli poszukiwania, później dołączyli do nich policjanci w wodnego patrolu i strażacy.

Na miejsce przyjechali też płetwonurkowie z Nowego Targu i Krakowa. Akcja trwała kilka godzin, ale po 18.00 trzeba ją było zakończyć, bo zmniejszyła się przejrzystość wody. Poszukiwania wznowiono w poniedziałek rano, zalew przeczesywało około 20 osób.

W sobotę na tym samym zalewie miała miejsce jeszcze jedna akcja ratunkowa. W rejonie Zielonych Skałek przewróciła się żaglówka a z łodzi wypadły dwie osoby. Policjantom, którzy przybyli na miejsce udało się uratować tonącą parę. Co ciekawe, mieli oni założone kamizelki ratunkowe, ale złe ich zapięcie spowodowało, że nie spełniały one swojej roli.




(Joanna Porębska/ko)