"O drugim przypadku uzyskaliśmy informacje w czasie świąt. Chodziło o pracownika jednej z naszych instalacji, który po przeprowadzeniu testu jak się okazało, również miał koronawirusa. W celu zminimalizowania ryzyka dalszych zakażeń brygada, w której pracowała ta osoba, jest odsunięta od pracy"- mówi rzecznik Grupy Azoty Waldemar Grzegorczyk.
Grzegorczyk podkreśla, że chemiczna spółka podczas zagrożenia koronawirusem stara się minimalizować kontakty pomiędzy pracownikami.
(Bartłomiej Maziarz/łk)