Burmistrz Tomasz Kijowski podkreśla, że wydawanie decyzji środowiskowej dla budowy obwodnicy Żabna opóźniło się, bo wpłynęło ponad 170 zapytań od zainteresowanych mieszkańców i firm, na które trzeba było odpowiedzieć.

- Jesteśmy w końcowej fazie. Będziemy podpisywać decyzję i będziemy to pchali do przodu. Mamy zapewnienia od marszałka Pagacza, marszałek Malec-Lech i wiceprzewodniczącego Semiku Wojciecha Skrucha, że są pieniądze na obwodnicę. Chcemy, żeby to poszło. Jest wielu przeciwników. Nie są to przeciwnicy powstania obwodnicy, ale przeciwnicy powstania jej w tej koncepcji. Jest też wielu zwolenników - dodaje.

Obwodnica Żabna ma przebiegać po wschodniej stronie miasteczka i przecinać się z ulicą Warszawską. Na jej planowanym przebiegu nie ma wyburzeń domów, ale są budynki gospodarcze. Będą też zajęcia pól mieszkańców. Protestują m.in. mieszkańcy rekreacyjnego do tej pory Podlesia Dębowego, przez które ma przebiegać obwodnica.

Jeszcze niedawno planowano, że droga będzie kosztowała około 70 milionów złotych, teraz to już dwa razy więcej. Jeśli wszystko poszłoby zgodnie z planem, budowa obwodnicy Żabna mogłaby się rozpocząć za dwa lata.