- Cieszymy się z tego, że spichlerz jest rozbierany. Cierpliwie czekamy, żeby tę ulicę odblokować. Nie jest on własnością gminy Radów. Spichlerz jest również zabytkiem i wiązało się to z różnymi procedurami. Także z tego też wynikło to, że ta sprawa troszkę się ciągnęła. Najważniejsze jest jednak to, że ta rozbiórka się zaczęła i ulica Glowska zostanie odblokowana. Apeluję do wszystkich, żeby nie podchodzić blisko spichlerza, ponieważ jest to miejsce niebezpieczne w dalszym ciągu. Musimy spokojnie poczekać, żeby spichlerz został rozebrany. Wtedy droga zostanie odblokowana - podkreśla burmistrz Radłowa, Mateusz Borowiec.
Mimo że ściana dawnego spichlerza w Radłowie zawaliła się w lutym ubiegłego roku, najpierw czekano na ekspertyzę fachowców. Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego jeszcze przed wakacjami wydał decyzję o rozbiórce. Od tego odwołała się tarnowska konserwator zabytków, która nie została wzięta pod uwagę w tej procedurze, ale nic to nie dało.
Ostatecznie decyzja o rozbiórce uprawomocniła się na początku września. Właściciel budynku - Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa w Krakowie - w połowie października ogłosił przetarg na rozbiórkę dawnego spichlerza w Radłowie i w grudniu wyłonił wykonawcę. Firma ma na wykonanie tych prac 2 miesiące od rozpoczęcia robót.