- W ocenie sądu odwoławczego ta decyzja procesowa, która została podjęta przez Sąd Rejonowy, który umorzył postępowanie, jest decyzją opierającą się na należytym wyważeniu wszystkich okoliczności sprawy. To zawsze będzie kwestia ocen. Te kwestie zostały należycie wyważone przez sąd I instancji. Sąd wskazał na to, że wymiar sprawiedliwości nie działa w społecznej próżni, ale w pewnym otoczneiu społecznym - powiedział sędzia Tomasz Kozioł w uzasadnieniu wyroku.

Wójt Grzegorz Kozioł wyrok sądu przyjął z nieukrywaną radością. Zaraz po nim podniósł kciuki w górę, w geście zwycięstwa. Jak przekonywał, spadł mu wielki kamień z serca.

- Uznaję tę decyzję jako bardzo mądrą, salomonową, a przede wszystkim dla mnie osobiście bardzo ważną. Nie będę mógł już mieć żadnych konsekwencji prawnych w stosunku do sprawowania swojego urzędu i dalej będę mógł reprezentować mieszkańców. To jest w tym wszystkim chyba najważniejsze - mówił.

Innego zdania była za to prokurator Beata Świerczek, która jednak przyjęła decyzję Sądu Okręgowego w Tarnowie.

- Moje stanowisko było inne niż Sądu Okręgowego. Z drugiej strony zdaję sobie sprawę, że mój zawód nie polega na tym, żeby swoje oceny przedkładać nad oceny sądu. W związku z tym to orzeczenie przyjmuję - stwierdziła.

Przypomnijmy, chodzi o remonty trzech dróg na terenie Woli Rzędzińskiej w latach 2017-2019, na których gmina Tarnów, na prośbę mieszkańców, położyła nakładki asfaltowe. Problem w tym, że samorząd prowadził inwestycje na prywatnym terenie. To gminie Tarnów wytknęła Regionalna Izba Obrachunkowa, a prokuratura postawiła wójtowi zarzut przekroczenia uprawnień.

Sąd Rejonowy uznał Grzegorza Kozioła za winnego, ale jednocześnie, na wniosek obrony, umorzył postępowanie ze względu na znikomy stopień społecznej szkodliwości czynów.

- Konstytucja naszego kraju nakłada na organy samorządu terytorialnego obowiązek działania w interesie całej wspólnoty gminnej. W jej interesie jest to, aby ten dojazd do pracy, domu, miejsc użyteczności publicznej został w jakiś sposób przez włodarzy gminy zapewniony. W związku z tym uważamy, że pan wójt naprawdę nie działał w celu niezgodnym z prawem, tylko w interesie społeczności lokalnej, czyli zgodnie z wolą wyborców, którzy go na ten urząd wybrali - mówi adwokat Grzegorza Kozioła, mec. Adam Gomoła.

Środowa decyzja jest ostateczna, bo w tej sprawie od orzeczenia Sądu Okręgowego nie przysługuje już odwołanie.