„Populizm jest jeden, a zarazem tych populizmów jest wiele. Są badacze, którzy mówią, że populizm właśnie nie jest ani prawicowy, ani lewicowy, tylko jest to jeden sposób myślenia, jeden sposób budowania ruchu (odgórnego albo oddolnego), którego istotą jest na przykład dążenie mas do czegoś albo zbudowanie wspólnej tożsamości” – tłumaczy Agnieszka Walecka-Rynduch.

Zdaniem gościa Radia Kraków to właśnie popularność populizmu sprawiła, że zaczęliśmy go dzielić. „Są takie hasła, które można by przyrównać do populizmu lewicowego i takie, o których można by powiedzieć, że jest to populizm tak zwany prawicowy” – mówi. A na dodatek, politycy różnych opcji chętnie takimi hasłami się wymieniają.

„To pewnego rodzaju konstrukcja myślowa, z jednej strony bardzo mocno demagogiczna, a z drugiej – bardzo mocno manipulacyjna”

- wyjaśnia.

Temat tygodnia w Radiu Kraków: czy populiści zdobędą świat?

Populistyczne hasła – w opinii prof. Agnieszki Waleckiej-Rynduch, mają swój określony cel i zamysł. Chętnie bazują na emocjach, obawach społeczeństwa, a czasem też pokazują rozwiązanie danego problemu. To bardzo łatwe rozwiązania - mówi gość audycji Radia Kraków.

„Nie ma dużego znaczenia, czy mamy do czynienia z populizmem tak zwanym krytycznym, czyli tym, który mówi, że coś jest źle i należy to poprawić, czy z tym, który jest konstruktywny. Ten drugi najczęściej wykorzystywany jest przy budowie programów politycznych” – tłumaczy.

„To dawanie prostych zdań, twierdzeń bardzo szerokiemu gronu odbiorców i budowanie sobie opinii publicznej i poparcia”

– dodaje.

Dlaczego populizm dociera i przemawia do tak wielu ludzi? Działa, mimo że na poziomie racjonalnym zdajemy sobie sprawę z pewnych mechanizmów?

„Popatrzmy na populistycznych przywódców, którzy wykorzystują dość prosty mechanizm funkcjonowania, który ciągle się sprawdza. Są uosobieniem pewnego rodzaju nadziei, nowego rozwiązania dla kwestii społecznych. Ten nowy zawsze jest dobry i zawsze blisko ludu. Ten poprzedni zawsze jest zły. Tutaj nie potrzeba nam jakiejś bardzo dużej racjonalności, tylko emocjonalnego przyłączenia się do pewnego sposobu myślenia czy odbioru rzeczywistości” – mówi prof. Agnieszka Walecka-Rynduch.

Czy można nie być populistą? Czy można nie być populistą?