Kanon piękna to pojęcie, które od wieków kształtuje nasze wyobrażenia o tym, co uznajemy za estetyczne, atrakcyjne i pożądane. W różnych epokach i kulturach ideał piękna przybierał różne formy, jednak jego wpływ na nasze życie pozostaje niezmiennie silny. Współczesne media społecznościowe i popkultura nieustannie bombardują nas obrazami perfekcyjnych ciał, nieskazitelnych twarzy i stylu życia, który wydaje się być poza zasięgiem przeciętnego człowieka. Jak kanony piękna kształtują nasze poczucie własnej wartości i jakie emocje wywołują? Czy dążenie do ideału jest zdrową motywacją, czy może prowadzi do frustracji, perfekcjonizmu i porównań, które odbierają nam radość życia? W audycji „Przed hejnałem” Georgina Gryboś gościła Michała Brzegowego, psychologa i psychoterapeutę.
Kanon piękna to pojęcie zmienne, zależne od epoki, kultury i szerokości geograficznej. W XXI wieku na jego kształtowanie największy wpływ mają media społecznościowe, które bombardują użytkowników obrazami idealizowanego wyglądu i stylu życia.
Kanon piękna zmienia się w zależności od kultury,szerokości geograficznych, na których żyjemy, czy trendów modowych.W XXI wieku kanony piękna serwują nam również social media. W krajach azjatyckich, na przykład w Korei,kanonem piękna jest tzw. "baby face", czyli urocze, słodkie twarze, które są generalnie bardziej atrakcyjne dla ludzi z tych obszarów geograficznych.W Stanach Zjednoczonych mamy kult bycia fit i presję na bycie wysportowanym, zarówno wśród kobiet jak i mężczyzn – mówi Michał Brzegowy.
W Polsce trudno wskazać jeden dominujący kanon piękna, ponieważ różnorodność treści w mediach społecznościowych oraz wpływy globalne sprawiają, że każdy podąża za własnymi preferencjami.
Co ważne, kanony piękna i moda na konkretny typ urody, choć stereotypowo przypisywane kobietom, dotyczą również mężczyzn.
Mężczyźni również chcą się dobrze czuć w swoim cielei w jakiś sposób inspirują się tym,co jest atrakcyjne dla kobiet,dla nich samych, czy dla innych mężczyzn,jeśli są homoseksualni lub innej orientacji. Dla jednego mężczyzny kanonem piękna będzie umięśniona sylwetka, a inny zidentyfikuje piękno w maratońskiej posturze i będzie dążył do szczupłości – mówi Michał Brzegowy.
Choć media te mogą inspirować i być źródłem wiedzy, ich oddziaływanie na osoby zmagające się z problemami psychicznymi, takimi jak zaburzenia odżywiania czy dysmorfofobia, bywa destrukcyjne. Jak zauważono, problem ten nie dotyczy wyłącznie wyglądu, ale także skomplikowanych mechanizmów psychologicznych, które kształtują nasze postrzeganie siebie i świata.
Michał Brzegowy / źódło: archiwum własne
Wpływ mediów społecznościowych na postrzeganie piękna
Jeszcze pokolenie temu kanon piękna definiowany był przez obrazy widziane w gazetach czy telewizji. Dziś każdy użytkownik może tworzyć i konsumować treści, które wpływają na ich samoocenę oraz aspiracje, bo to media społecznościowe odgrywają aktualnie kluczową rolę w kreowaniu kanonu piękna. Użytkownicy, spędzając na tych platformach nawet kilka godzin dziennie, są nieustannie konfrontowani z idealizowanymi obrazami ciał i stylów życia. Media społecznościowe działają w oparciu o algorytmy, które personalizują treści wyświetlane użytkownikom.
Osoby zainteresowane fitnessem będą widzieć treści promujące treningi i wysportowaną sylwetkę
Inni, szukając akceptacji dla swojego ciała, mogą trafiać na treści związane z ruchami body positive
Algorytmy wzmacniają te zainteresowania, tworząc wrażenie, że wyświetlane treści są normą
Choć social media mogą inspirować i być źródłem wiedzy, ich oddziaływanie na osoby zmagające się z problemami psychicznymi, takimi jak zaburzenia odżywiania czy dysmorfofobia, bywa destrukcyjne. Problem ten nie dotyczy wyłącznie wyglądu, ale także skomplikowanych mechanizmów psychologicznych, które kształtują nasze postrzeganie siebie i świata.
Podczas korzystania z mediów społecznościowych warto zastanowić się, jakie emocje nami kierują i dlaczego sięgamy po telefon. Często jest to próba uniknięcia dyskomfortu emocjonalnego. Nuda, frustracja czy smutek prowadzą nas do poszukiwania chwilowej ulgi. Ten mechanizm, choć powszechny, może prowadzić do utrwalenia schematów i nawyków, które nie sprzyjają zdrowemu radzeniu sobie z emocjami. Pierwszym krokiem do zmiany jest zwiększenie świadomości – obserwowanie swoich uczuć i sytuacji, w których pojawia się chęć sięgnięcia po telefon. Drugim krokiem jest rozwijanie zdrowszych sposobów radzenia sobie z tymi emocjami, takich jak rozmowa, medytacja czy aktywność fizyczna.
Kryzys czy ewolucja: dlaczego zmieniamy swoje ciała?
Podjęcie decyzji o zmianie własnego wyglądu może wynikać z różnych powodów. Czasami jest to efekt kryzysu związanego z postrzeganiem własnego ciała, a innym razem – decyzji o poprawie jakości życia i lepszego dbania o siebie. Nie każda taka zmiana musi mieć negatywne podłoże. Jednak wpływ środowiska, komentarzy i idealizowanych wzorców urody może sprawić, że osoby podatne na sugestie popadają w perfekcjonizm lub dążą do ideału, który narzucają im media.
Może pojawić się jakiś rodzajkryzysu,związanego z tym, że nasze ciało się zmienia z wiekiem. Może również wystąpić refleksja, że po prostu chcęzadbać o siebie, co niekoniecznie jest pokłosiem kryzysu. W grę chodzi równieżkwestia kruchości osobowościowej. Oznacza to, że ktoś po prostuma niską samoocenę, jest podatny na sugestiei wpływy innych osób. Wówczas każdy komentarz na temat wyglądu sprawia, że osoba ta zaczyna się porównywaći dążyć do jakiegoś ideału – wyjaśnia Michał Brzegowy.
Dążenie do zmian może też być wyrazem troski o siebie, a niekoniecznie oznaką problemu psychologicznego. Warto jednak zwrócić uwagę na to, jak bardzo wpływają na nas wzorce piękna kreowane w mediach społecznościowych oraz trendy promowane przez influencerów i celebrytów.
Chirurgia plastyczna i unifikacja wizerunku
Chirurgia plastyczna, pierwotnie stworzona z myślą o leczeniu deformacji ciała po wypadkach, coraz częściej służy poprawie wyglądu zewnętrznego. Współczesna dostępność finansowa i łatwość kontaktu z specjalistami w tej dziedzinie sprawiają, że coraz więcej osób decyduje się na takie zabiegi. Jednocześnie zjawisko to wywołuje skrajne emocje wśród użytkowników mediów społecznościowych.
Jednym z głównych zarzutów wobec współczesnych standardów piękna jest ich "niebezpieczna unifikacja". Popularne trendy, takie jak nienaturalnie powiększone usta, są jaskrawym przykładem tego, jak moda wpływa na postrzeganie siebie i innych.
Nie tylko chirurgia plastyczna, ale także filtry w mediach społecznościowych mają znaczący wpływ na postrzeganie własnego ciała. Badania pokazują, że osoby regularnie korzystające z filtrów często doświadczają obniżonej samooceny. Nie tylko użytkownicy widzący wyidealizowany obraz innych ludzi odczuwają negatywne emocje – osoby, które stosują filtry, również zaczynają mniej akceptować siebie w swojej naturalnej formie.
Filtry upiększające zakłamują wizerunekciała osób, które oglądają zmodyfikowane zdjęcia czy nagrania. Filtry szkodzą nie tylko odbiorcom treści po drugiej stronie ekranu,ale również osobom sięgającym po te narzędzia. Istnieją badania,które potwierdzają, że osoby te zaczynają coraz mniej lubić siebie takimi, jakimi są – mówi Michał Brzegowy.
Filtry i medycyna estetyczna są postrzegane przez wielu jako zakłamanie rzeczywistości. Ta ingerencja w nasz naturalny wygląd zaburza obraz zarówno nas samych, jak i społeczeństwa.
Gdzie kończy się zdrowa dbanie o siebie?
Jednym z problemów związanych z obsesyjnym dążeniem do idealnego wyglądu jest desmorfofobia – zaburzenie, które charakteryzuje się obsesyjnym i nieuzasadnionym niezadowoleniem z wyglądu własnego ciała. Osoby zmagające się z tym problemem często nie są w stanie normalnie funkcjonować, dopóki nie poprawią tego, co w swoim wyglądzie uważają za niedoskonałe. Nie każda decyzja o zmianie wyglądu oznacza jednak desmorfofobię. Jeśli ktoś zmienia coś w swoim ciele bez obsesji, traktując to jako dodatek, a nie konieczność – nie ma w tym nic niepokojącego. Jednak osoby, które czują silną presję wynikającą z obecnych trendów, mogą potrzebować wsparcia psychologicznego.
Bombardowanie ideałami piękna w mediach społecznościowych negatywnie wpływa na samoocenę i zdrowie psychiczne, szczególnie w przypadku osób o niskim poczuciu własnej wartości. Nie tylko młodzież, ale także dorośli mogą doświadczać presji wynikającej z tych standardów. Silna struktura osobowości i wysoka samoocena pozwalają niektórym ludziom oprzeć się tej presji, ale nie każdy ma taką możliwość. To prowadzi do pytania, w jaki sposób społeczeństwo powinno radzić sobie z tym problemem i jak stworzyć przestrzeń do bardziej autentycznej akceptacji siebie.
W idealnym świeciedobrze byłoby bardziejskupiać się na czymś innym, niż tylko wygląd. Badania potwierdzają, że nurt ciało-pozytywności podniósł samoocenę wielu osobom, ale kryje się w tym pewna pułapka – mimo wszystko skupiamy sięwciąż na ciele. Jako psycholog zajmujący się zaburzeniami odżywiania czy dysmorfofobią, jestem fanem ciało-neutralność. Mówimy wówczas "ok, ciało jest i służy nam do wielu aspektów,warto o nie dbać,ale generalnie warto się skupiać na czymś innym,na innych obszarach życia" – wyjaśnia Michał Brzegowy.
Radio Kraków informuje,
iż od dnia 25 maja 2018 roku wprowadza aktualizację polityki prywatności i zabezpieczeń w zakresie przetwarzania
danych osobowych. Niniejsza informacja ma na celu zapoznanie osoby korzystające z Portalu Radia Kraków oraz
słuchaczy Radia Kraków ze szczegółami stosowanych przez Radio Kraków technologii oraz z przepisami o ochronie
danych osobowych, obowiązujących od dnia 25 maja 2018 roku. Zapraszamy do zapoznania się z informacjami
zawartymi w Polityce Prywatności.