Mniej znane również ciekawe. Czy Kraków jest w stanie jeszcze czymś zaskoczyć?

Kraków jest miejscem, w którym mimo wszystko można odwiedzić miejsca bez turystycznego zamieszania i zgiełku, tylko trzeba wiedzieć, gdzie ich szukać. 

Na naszym profilu, oprócz takich standardowych atrakcji bardzo dużą uwagę przywiązujemy jednak do miejsc mniej oczywistych. Do takich atrakcji, które są rzadziej odwiedzane przez turystów, bo po prostu są mniej znane. I taki Kraków trochę mniej oczywisty, mniej znany chcemy pokazywać naszym obserwatorom. Staramy się, jak najwięcej spacerować po naszym mieście i odkrywać - mówi Anna Sudoł.

Anna związana jest z Krakowem od wielu lat, Mateusz od urodzenia. Jednak wciąż to miasto zachwyca ich na nowo. 

Jest to taka satysfakcja, że wejdziemy na przykład do jakiejś kamienicy i zobaczymy naprawdę piękną klatkę schodową, którą będziemy zachwyceni. Jakieś witraże, wnętrza albo atrakcje, które, mimo że są otwarte od kilku albo nawet kilkunastu lat, my jakimś cudem trafiamy po raz pierwszy. Świetne jest to, że Kraków cały czas nas zaskakuje, mimo że staramy się go zwiedzać dość intensywnie - mówią Mateusz i Anna Sudołowie.

Miłość do odkrywania Krakowa narodziła się dzięki pasji do podróży, ponieważ podróżując, Anna i Mateusz, starają się odwiedzać mniej oczywiste miejsca. Kraków ma wiele do zaoferowania i dobrze byłoby pokazać nie tylko mieszkańcom, ale i turystom tę nieoczywistą stronę.

(cała rozmowa do posłuchania)

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez Ciekawe miejsca - Kraków i okolice (@krakow_instaspots)

Małżeństwo podzieliło się szczególnie wyjątkowymi dla nich miejscami. W czołówce znalazły się Sala Mehofferowska w krakowskim Domu "Pod Globusem", schrony przeciwlotnicze w Nowej Hucie, a także ukryte ogrody w centrum Krakowa. Twórcy instagramowego profilu zachęcają także do odkrywania zakątków spoza obszaru samego Krakowa. 

Jeśli są jakiekolwiek atrakcje, to staramy się troszeczkę tę Małopolskę pokazywać, by każdy mógł wyjechać poza centrum Krakowa i jeszcze dalej - mówi Mateusz Sudoł.

Twórcy Kraków Insta Spots podkreślili, że ich pasja niejednokrotnie napędzana jest przez obserwujących, którzy podsuwają im różne miejsca, o których warto głośno opowiadać. 

Trzeba też przyznać, że często zdarza się tak, że nasi obserwatorzy polecają nam lokale gastronomiczne, które funkcjonują od kilkunastu, kilkudziesięciu lat. Są małe, trochę zapomniane, a wychwalane przez osobę, która do nas pisze. I takie miejsca też bardzo lubimy odwiedzać, bo rzeczywiście kilka razy trafiliśmy na perełkę - opowiada Anna Sudoł.