Relacje rodzinne oparte na współodpowiedzialności
Katarzyna Wnęk-Joniec zachęca rodziców do oddawania dzieciom odpowiedzialności za ich decyzje. Proces ten powinien być płynny i dostosowany do wieku oraz możliwości dziecka. Nie chodzi o wyznaczenie sztywnej granicy, lecz o uważne słuchanie i stopniowe włączanie ich w procesy decyzyjne.
Najpiękniejsze i najważniejsze relacje tworzą się wtedy, kiedy rodzic od początku słucha dziecka i szanuje jego zdanie. Komunikacja musi być płynna. Według najnowszych badań z 2024 roku rozumienie i świadomość dziecka odnośnie swoich potrzeb tworzy się już w drugim roku życia, a nie w czwartym, jak wcześniej sądzono - mówi Katarzyna Wnęk-Joniec.
Przykład z czapką na zimę, który często pojawia się w rozmowach z rodzicami, świetnie ilustruje tę zasadę. Jeśli małe dziecko nie chce jej założyć, rodzic ponosi odpowiedzialność za jego zdrowie i powinien podjąć decyzję. Jednak w przypadku starszych dzieci, które rozumieją konsekwencje swoich wyborów, warto pozwolić im zadecydować samodzielnie – nawet jeśli oznacza to, że będą musiały zmierzyć się z dyskomfortem czy chorobą.
Badania pokazują, że kary nie przynoszą długoterminowych rezultatów. Kluczowe jest natomiast wprowadzenie naturalnych konsekwencji działań dziecka, które uczą odpowiedzialności i podejmowania decyzji.
Rodzice pytają mnie, jak ukarać dziecko. Ale czy naprawdę rodzisz dziecko po to, by przez lata specjalizować się w karaniu? Dziecko należy nauczyć szczęścia, życia, radości i odpowiedzialności.
Budowanie odpowiedzialności dziecka zaczyna się od codziennych obowiązków w domu. Rodzina to wspólnota, w której wszyscy korzystają z jej zasobów i każdy powinien włączyć się w jej funkcjonowanie.
(cała rozmowa do posłuchania)