Na przełomie wieku XIX i XX, kiedy świat wciąż napędzany był parą i rewolucją przemysłową, Grzegórzki z osady stały się dzielnicą przemysłową położoną po zawietrznej (zapachy ...) stronie małego miasta, którym wtedy był Kraków. Na niespełna sześciu kilometrach kwadratowych powierzchni mieszkało ok. 100.000 ludzi. Położona przy ul. Żółkiewskiego fabryka Marcina Peterseima, Morawianina urodzonego w Ostrawie, była odlewnią, kuźnią i ślusarnią. Dziś nazwalibyśmy ją pewnie "Zakłady Metalowe".
- A
- A
- A
Tajemnicza uliczka na Grzegórzkach - ulica Żółkiewskiego
Tajemnicza i malownicza, choć wydawać by się mogło, że czas się na niej zatrzymał. Stojąc tyłem do ul. Grzegórzeckiej - TA ulica jawi się nam jako świat dawno już zapomniany.Komentarze (0)
Brak komentarzy
Najnowsze
-
17:36
Mniej znaczy więcej? Duże zmiany w Krynickiej Orkiestrze Zdrojowej na 150-lecie
-
17:30
Czy dostęp do ksiąg wieczystych będzie ograniczony?
-
16:32
Tak mogłaby wyglądać tarnowska kamienica wstydu po przebudowie
-
16:07
Czy abp Marek Jędraszewski zostanie usunięty z kapituły Cracoviae Merenti? Radni zdecydowali
-
15:53
Kobieta w tunelu. Inżynier Natalia Schmidt-Polończyk o wielkim drążeniu w Małopolsce
-
15:01
W ferie w Nowohuckim Centrum Kultury porozmawiamy o uczuciach!
-
15:00
W willi komendanta obozu Auschwitz będzie działać organizacja walcząca m.in. z mową nienawiści
-
14:52
Kto będzie zarządzał Centrum Kongresowym ICE?
-
14:50
Mec. Pociej: Władza, jeżeli chce, może z obywatelem zrobić wszystko
-
14:04
Apartamentowiec zamiast modernistycznego biurowca. Rozpoczęto rozbiórkę
-
13:52
Tajemniczy świat szeptuch - o uzdrowicielkach i uzdrowicielach
-
11:00
W ferie w Nowohuckim Centrum Kultury porozmawiamy o uczuciach!