Psychika w praktyce

Z badań wynika, że osoby, które przeszły psychoterapię i miały okazję przeanalizować siebie w obecności profesjonalisty zarabiają więcej. Kluczem do sukcesu jest zatem poznanie swoich możliwości i braków, ale to nie ta motywacja sprawia, że ludzie docierają do gabinetów psychoterapeutycznych. Co powinni wiedzieć zanim wybiorą metodę pracy nad sobą i jak rozumieć ten proces? Tadeusz Reimus - psycholog, psychoterapeuta i coach opowiada o terapii z osobistej i zawodowej perspektywy.

Jest zasadnicza różnica między psychoterapią a interwencją. Psychoterapia jest procesem, w którym człowiek musi coś zmienić w swoich nawykach. Psychoterapia jest wtedy, kiedy człowiek cierpi, jest nieszczęśliwy w ogóle w swoim życiu i wie, że jeżeli czegoś nie zmieni w sobie, to dalej będzie cierpieć. To jest proces leczenia. Interwencja polega na tym, że cierpię, bo nie mogę się pogodzić z jakąś sytuacją, ale nie jestem "uszkodzony", nie muszę w sobie nic zmieniać, tylko pewne rzeczy trzeba przeformułować, nauczyć się nowych nawyków. W takiej pracy interwencyjnej pomagamy komuś po prostu wstać i iść. A w psychoterapii doświadcza się dużej zmiany - wyjaśnia Małgorzata Wypych Prezeska Mental Health Center, psycholożka, specjalistka w zakresie interwencji kryzysowej.

Nikt nie rodzi się liderem. To jest droga i kompetencje, które się nabywa w czasie, również pod wpływem przetrwanych kryzysów. Lider pociąga ludzi w jakimś kierunku, nakreśla wizję i misje. Raczej przesuwa granice niż się w nich porusza - mówi Tadeusz Reimus - psycholog, psychoterapeuta, coach, który na co dzień rozmawia m.in z liderami. Rozmawiamy o tym kim są i z jakimi lękami mierzą się osoby na "samej górze", a także czy zdarzają się wśród nich psychopaci.

Praca w korporacji często wiąże się z tym, że jesteśmy cały czas pomiędzy dylematem: co jest możliwe, na co mamy wpływ, gdzie możemy kreować jakąś zmianę a tymi rzeczami, do których musimy się jakoś adaptować. Wiele osób tkwi w takim zawieszeniu: z jednej strony być może chciałaby więcej, inaczej, a z drugiej strony napotyka pewnego rodzaju ograniczenia. Konsultacje terapeutyczne polegają wtedy na wypracowaniu zgody na określone miejsce w korporacji, bo to niezdefiniowanie rodzi napięcie - mówi dra Sylwia Cichowska, psycholożka, psychoterapeutka, ekspertka Mental Health Helpline.

Słowo "migranci" stało się z czasem niewygodne w użyciu, bo rezonował negatywny kontekst problemów migracyjnych. Olha Hhmil - psycholożka i psychoterapeutka, która zawodowo zajmuje się problemami osób uchodźczych i migranckich, współpracując z Mental Health Helpline zauważa, że terminem szczególnie stygmatyzującym w kontekście psychologicznym jest: uchodźca. Użycie tego określenia jest dla jej klientów traumatyzujące, bo odbiera im decyzyjność. Nawet jeśli wyjeżdżali z konieczności to najważniejsze, by mieli poczucie sprawczości i widzieli w zmianie miejsca własną decyzję. Uświadomienie sobie tej różnicy jest bardzo istotnym elementem procesu terapeutycznego.