Radio Kraków
  • A
  • A
  • A

Gwałtowne ulewy znów przetoczyły się nad Małopolską

  • Kraków
  • date_range Czwartek, 2014.08.07 10:29 ( Edytowany Poniedziałek, 2021.05.31 07:38 )
Strażacy interweniowali już ponad sto razy. Najtrudniejsza sytuacja była w powiecie nowosądeckim. W gminie Chełmiec w miejscowości Świniarsko z koryta wystąpiła lokalna rzeka, która podtopiła kilka budynków. W powiecie gorlickim w gminie Łużna strażacy pracują przy wypompowywaniu wody z piwnic. Jak informuje reporterka Radia Kraków, strażacy mają pełne ręce roboty w powiecie tarnowskim. Na terenie gminy Pleśna podtopionych zostało kilka budynków.

Posłuchaj mieszkańców z zalanych domów
Sytuacja powodziowa w Mszanie Dolnej
Po nawałnicy w Chełmcu (fot. Damian Radziak)
Zniszczenia w Kasinie Wielkiej

Podobnie było w Zborowicach. W Brzesku woda zalała niewielki odcinek drogi powiatowej. A w Dąbrowie Tarnowskiej po nawałnicy nieprzejezdne były ulice Jagiellońska i Emilii Plater.

W powiecie tarnowskim tym razem skończyło się na strachu. Intensywne opady deszczu, które przeszły 7 sierpnia nad regionem, spowodowały  nieliczne lokalne  podtopienia. Wieczorem tarnowscy strażacy interweniowali na terenie gminy Pleśna w Rzuchowej, gdzie woda  z zatkanych przepustów dostała się do budynków mieszkalnych czterech gospodarstw i zalała piwnice oraz dojazd do posesji. O pomoc strażaków poprosili także mieszkańcy podtarnowskich Zborowic z obawy przed zalaniem domu. Rodzina część rzeczy wyniosła na wyższe kondygnacje budynku jednak na szczęście do wylania potoku Borowianka nie doszło.

Na terenie gminy Brzesko w Łękach i w Dąbrowie Tarnowskiej  tymczasowo zalało drogę powiatową. W powiecie dąbrowskim w Oleśnicy wiatr powalił konar drzewa. Nikomu nic się nie stało.

W nocy z wtorku na środę gwałtowne ulewy przetoczyły się przez okolice Dobczyc. "Tej katastrofy można było uniknąć"- mówią mieszkańcy miejscowości, które ucierpiały najbardziej. W okolicach Dobczyc wylał potok Krzyworzeka, niszcząc drogi i domy w Skrzynce, Stadnikach i Czasławiu.

Centrum Szczyrzyca po ulewie

- Do takiej sytuacji by nie doszło, gdyby w porę tę rzekę uregulowano - powiedzieli Radiu Kraków okoliczni mieszkańcy. Podobnie mówią mieszkańcy Mszany Dolnej, przez którą przepływa potok Słomka. Domagają się oni od Zarządu Gospodarki Wodnej podniesienia muru oporowego. Na to brakuje jednak pieniędzy.

Przypominamy: Trwa szacowanie strat po ulewach w Małopolsce

Plany regulacji Krzyworzeki ma z kolei Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych. Wszystko rozbija się o finanse. Prace na 16 kilometrowym odcinku tej rzeki to koszt kilkudziesięciu milionów złotych.

Sposobem na uchronienie się od skutków nawałnic może być reagowanie na ostrzeżenia, które przekazuje IMGW i centra zarządzania kryzysowego. Ale nawet synoptycy czasem nie są w stanie przewidzieć, jak zachowa się natura. Stąd prognozy nie zawsze się sprawdzają. "Niekiedy ogromna ulewa przychodzi niespodziewanie" - przyznaje Jan Brodowski z Urzędu Wojewódzkiego.

Posłuchaj Jana Brodowskiego


Mieszkańcom trudno poważnie traktować ostrzeżenia właśnie dlatego, że spora część z nich się nie sprawdza. Zawsze jednak, po otrzymaniu takiego komunikatu, w gotowości powinny być służby, czyli powiatowe centra zarządzania kryzysowego i straż pożarna.

(Maciej Skowronek/ko)


Podtopienia w Małopolsce
Szczyrzyc po nawałnicy (fot. D. Radziak)
Kasinka Mała. Zniszczenia po nawałnicy (fot. Damian Radziak)
Wyślij opinię na temat artykułu

Komentarze (0)

Brak komentarzy

Dodaj komentarz

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię